Znowu mam pomysł! 

Jednak zanim o nim opowiem, czuję, że jestem winna małego wstępu. Postanowiłam wrócić na studia. Rok temu, gdy moje ADHD było jeszcze niezdiagnozowane, skutecznie przegapiłam terminy. Później poszłam do psychiatry i wszystko zaczęło się zmieniać.

Być może już o tym wiecie, ponieważ poznaliśmy się na moim podcaście o dorosłym ADHD. Od roku jestem na drodze ujarzmiania mojej diagnozy, o czym opowiadam krok po kroku.

Doktorat

Ale wracając do meritum! Wróciłam na studia magisterskie, bo wymyśliłam, że zrobię doktorat. Jak się okazuje, otwarcie przewodu doktorskiego to nie jest takie hop siup. Myślałam, że wystarczy napisać dobrze magistra, dać się poznać i mieć dobry pomysł na badanie. Okazuje się jednak, że byłam w ogromnym błędzie. To niełatwa droga i wymaga wielu poświęceń.

Najczęściej zadawane pytanie - "a po co Ci to?" 

Cóż... Nauczyłam się patrzeć w przyszłość i wiem, że nie zawsze będę mogła być internetowym specem. Młodsi wyjadacze zaczynają okupywać rynek, a to będzie tylko tendencja wzrostowa. Dlatego chcąc zadbać o siebie i moją rodzinę, pomyślałam o przekuciu mojej uważności na drugiego człowieka w dyplom i ścieżkę gabinetową.

Kolejne odpowiedzi?

Bo mogę, bo chcę, bo czuję, że teraz lepiej z tego skorzystam. To moje życie i mogę z nim robić to, na co mam ochotę, prawda? ;)

No więc, co tam trzeba zrobić, by się dostać na doktorat? Pozdobywać trochę punktów z różnych rzeczy...

Na szczęście mam dwa lata, więc mogę wszystko rozłożyć sensownie w czasie. Czy jestem przerażona? Oczywiście. To ogrom pracy i presji. Mimo wszystko zamierzam się z tym zmierzyć. Pamiętam, jakie miałam trudności podczas studiów 10 lat temu. Wiecie czego nie miałam? Wiedzy. Dlaczego tak myślę, czuję, zachowuję się. Dziś ją mam i chcę sprawdzić, jak odnajdę się w środowisku akademickim jako ADHDer.

W końcu znalazłam swoją marchewkę wiszącą na kijku 😉. Coś wartego największego poświęcenia – to inwestycja w mnie samą. Ściągnęłam zatem wymagania i rozpoczęłam plan przygotowania na doktorat.

Mam dwa lata - zatem start!


Ps. Jeżeli ciekawi Cię jakie kroki stawiam, jakie pokonuję przeszkody i jakie osiągam sukcesy - tutaj prowadzę coś ala dziennik :]